sobota, 11 lutego 2012

W tym tygodniu, brak czasu i weny...
Natomiast jeszcze w zeszłym tygodniu powstały te oto różowiutkie kapciuchy...Przyznam się, że uszyłam je z myślą o mojej siostrze, ale gdy się ukonczyły miałam przez chwile niecne mysli, by pozostawić je sobie :)
Na pewno sobie jeszcze takie sprawię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz